Najbardziej we wszystkich komediach śmieszy mnie taki humor kiedy nieświadomy bohater zachowuje się tak jak nie powinien i jakie są reakcje osób z zewnątrz... Chyba nie odkryłem Ameryki bo śmieszy to wiele osób, ale dla mnie to the best of the best... :) Głupi i głupszy, Płytki facet, Żandarm i wiele innych komedii... O Bruno napisano tu i w wielu miejscach gdzie indziej, że to fajna satyra na hipokryzję, zadufanie, głupotę (leczenie z homo) i to wszystko... prawda... Ale to przy tym jest super komedia... Dawno tak głośno i tak często nie śmiałem się na żadnej komedii, a obejrzałem ją dzisiaj 2 raz... Scena jak Paula Abdul ma jeść z grubego, gołego Meksykanina, tekst w stylu czy tak samo się bronić jak zaatakuje cię gej z czarnym Dildo i wiele, wiele więcej jest naprawdę mocnych... Sasha Bayron Cohen posuwa się nawet do śmiania się z pedofilii.. Przekracza wszystkie granice, ale jak dla mnie jest to nie tylko trafne i ale bardzo śmieszne... Zresztą temat gejów do śmiania jest naprawdę super i cieszmy się, że jeszcze mogą powstawać takie filmy bo pewno za 10-20 lat nie będzie można się już z tego śmiać co w sumie jest logiczne bo to niefajne jak ktoś się śmieje z twojej orientacji... szczególnie jak się jest mniejszością.. Oczywiście ocena 4,3 na polskim portalu nie może dziwić...